Nie ma nic lepszego niż trencz. Ale dlaczego wszystkie muszą być beżowe? W nadchodzącym sezonie postaw na optymizm.
Jeśli w grę wchodzi różowy trencz to wiedz, że to nie żarty!
Witam Cię bardzo serdecznie. Ostatnie tygodnie przed świętami, jak również samo Boże Narodzenie to okres, w którym sporo się dzieje, więc mimo najszczerszych chęci, nie zdołałam opublikować nowego wpisu. Tegoroczne Święta spędziłam we Francji – jeśli jesteś zainteresowana, odsyłam do fotorelacji, którą możesz śledzić na moim koncie Instagram (tutaj).
Różowy trencz
Dziś chciałabym podzielić się z Tobą wariacją na temat trenczu. Jest dosyć nietypowy, bo różowy. Kiedy tylko patrzę na ten kolor, mimowolnie się uśmiecham. Przywodzi mi na myśl beztroskie chwile. Ze względu na to, że taka duża ilość różu może przytłaczać, reszta zestawu jest stonowana, czarno-biała (żeby wyglądem nie przypominać cukierka :)). Spódniczka z kwiatowym wzorem została zaprojektowana w małej, rodzinnej firmie 2×2. W każdym sezonie można u nich znaleźć ciekawe i niepowtarzalne projekty. Uwielbiam znajdować takie perełki. Torba, choć pojawia się tutaj po raz pierwszy, jest jedną z moich ulubionych, więc zasługuje na osobny post. Więcej zdjęć i opis pojawi się więc innym razem.
Życzę Ci udanych przygotowań i szalonej zabawy w sylwestrową noc. I duuuużo optymizmu wiosną:*
Trencz Orsay | Spódniczka 2×2 | T-shirt H&M | Buty Vagabond | Torba Coach