Dziś nietypowo, bo bez zamierzonego tekstu.
Chciałam podzielić się tymi pięknymi zdjęciami, które udało nam się zrobić w pewien ciepły majowy wieczór.
Zazwyczaj staram się napisać dla Ciebie coś więcej. Coś inspirującego (w moim przekonaniu). Jednak od dłuższego czasu nie mam natchnienia i przesuwam publikację z tygodnia na tydzień.
Lepiej zrób, a nie czekaj aż będzie idealne
Więc stwierdziłam, że zamiast się zamartwiać i przesuwać w nieskończoność, po prostu opublikuję zdjęcia bez mądrzejszej treści. W myśl zasady „done is better than perfect“. Lepiej iść do przodu, nawet jeśli rezultaty nie są tak dobre, jak byśmy chcieli. Jednak mimo to idziemy i mamy szansę polepszyć się, usprawnić w czasie tej naszej podróży. Bo to nie jest tak, że stajemy się super specjalistami z dnia na dzień. Wszystko odbywa się małymi kroczkami i zajmuje relatywnie dużo czasu. A trwanie w miejscu i marzenie o perfekcji do niczego nie prowadzi. Bez błędów, bez porażek, nie ma sukcesu. Także, jeśli o czymś marzysz, zaczynaj już dziś. Nie odkładaj na idealny moment.
To dotyczy również tej sesji. Gdybym miała możliwość, użyłabym pewnie innych dodatków. Urzeczona pięknem tej kwietnej łąki zabrałam to, co miałam pod ręką. Nie miałam na co czekać. Zdjęcia też mogłyby być lepsze – zrobione aparatem fotograficznym, a nie komórką. Z lepszą jakością obrazu i piękniejszymi kadrami. Z maluszkiem na plecach, który nie rozumie, dlaczego od 10 minut stoimy w miejscu, nie da się robić wymyślnych sesji. I trzeba się cieszyć z tego, co się ma.
Tak więc jestem tą sesją zachwycona, mimo, że nie jest idealna. Jest tak dziewczęca, a do tego oddaje urok ciepłego wieczoru i ulotność chwili. Przepiękna sukienka od Laurelli (mam jeszcze spódnicę midi tej marki i jestem nią zauroczona!) idealnie wpisuje się w scenerię. A beret i wiklinowy kosz nadają niepowtarzalny, paryski klimat. Tak będzie mi się kojarzyć ta wiosna.
This post will be quite unusual, without intended text.
I wanted to share these beautiful photos that we took on a warm May evening.
I usually try to write something more for you. Something inspirational (in my opinion). However, I couldn’t find correct words for a long time and I postponed the publication from week to week.
Done is better than perfect
So I decided that instead of worrying and pushing forever, I would just publish photos without smarter content. According to the „done is better than perfect” principle. It is better to move forward even if the results are not as good as we would like to. However, we are still moving and we have a chance to improve during our journey. Because we are not becoming super specialists overnight. Everything is done in small steps and takes a relatively long time. Staying still and dreaming of perfection does not lead to anything. No mistakes, no failures, no success. So if you dream about something, start today. Don’t put it off for the perfect moment.
This also applies to this photo session. If I had the opportunity, I would probably use other accessories. Captivated by the beauty of this flower meadow, I took what I had on hand. Photos could also be better – taken with a camera, not a cell phone. With better image quality and more beautiful frames. With a baby on his back that doesn‘t understand why we have been standing in one place for 10 minutes, it is impossible to do fancy sessions. And you have to enjoy what you have.
So I am delighted with this session, although it is not perfect. It is so girlish, and captures the charm of a warm evening and the transience of the moment. The beret and wicker basket create a unique, Parisian atmosphere. This is how I will remember this spring.
Pictures by Eloi Rimmelspacher
Sukienka Laurella | Kolczyki Stradivarius | Bransoletka Vintage
Dress Laurella | Earrings Stradivarius | Bracelet Vintage
